
Wczoraj wieczorem leżąc już w łóżku i czekając aż któreś z dzieciaków się przebudzi (bo to taka ich tradycja, jak tylko rodzice położą głowy na poduszki), Jaśko zapytał mnie o czym będę pisać jak mi się pomysły skończą. Odpowiedziałam, że póki co o to się nie martwię. Spójrz na nas, w naszym życiu ciągle się coś dzieje. Przytaknął. No faktycznie. Widzę, że myśli dalej, za chwilę na twarzy pojawia się figlarny uśmiech i mówi: „zawsze możesz napisać o przeciągu”. Oboje parsknęliśmy śmiechem, wciskając głowy w poduszki, próbując stłumić chichot . No tak. Jest przecież przeciąg.
O co chodzi z tym przeciągiem?
Kiedy Mia była malutka, zawsze po jej kąpaniu kazałam zamykać wszystkie okna. W ogóle w domu nie mogło być przeciągów. Jaśko nie pytał, posłusznie zamykał okna. Pewnie wierzył, że muszę mieć jakieś solidne powody. Któregoś dnia, było cholernie duszno, upalnie. Naprawdę wręcz męcząco i nieprzyjemnie. Wykąpaliśmy Miskę, Iain mówi:” nie będę zamykać tych okien, bo się udusimy”. Moja twarz chyba skamieniała i pewnie miałam na sobie maskę mordercy bo zaraz dopowiedział, że no ok, zostawi tylko w kuchni lekko uchylone okno. Mogłam z tym żyć.
Za jakiś czas pyta: „O co chodzi z tym przeciągiem. Na zewnątrz jest 26 stopni ciepła a Ty nie pozwolisz mi otworzyć okien, conajmniej jakby miało to być równe śmierci „. Popatrzyłam na niego z niedowierzaniem. On nie wie? Jak może nie wiedzieć, że przeciąg jest tak szkodliwy? Tyle lat na tym Świecie i nikt mu nie powiedział o jakie niebezpieczeństwo się ociera każdego dnia? „Iain, przeciąg jest bardzo zdrawdliwy, można zachorować jak Cię owieje”. Do tego jeszcze miałam problemy z przetłumaczeniem słowa „owieje”, więc powiedziałam coś w stylu „wiatr, który wokół Ciebie wieje, on jest bardzo niebezpieczny dla Twojego zdrowia”. Popatrzył na mnie jak na wariatkę i zapytał, czy też jest w życiowym niebezpieczenstwie jak jest na zewnątrz w wietrzny dzień? No bo przecież ten wiatr go całego wtedy owiewa. Co sie wtedy dzieje z jego ciałem? Jakim prawem on w ogóle jeszcze żyje a razem z nim wszyscy mieszkający w Anglii skoro tu ciągle wieje a na domiar tego pada? Wiedziałam, że się ze mnie zbija, ale i wiedziałam, że to co mówi ma sens. Odpowiedziałam, że to inny rodzaj wiatru. Ucięłam temat. Na tym sie skończyło. Od tamtej pory pozwalam mu otwierać okna i robić przeciąg, szczególnie w letnie i upalne dni. Jakaś malutka część mnie wciąż boi się przeciągu. Jak już trzaska drzwiami to go likwiduje, pod pretekstem dbania o te drzwi i pękające ściany 🙂
Doskonale Cię rozumiem, chociaż nie mam dzieci to boje się przeciągów. Od małego mi tłumaczono że przeciąg w mieszkaniu to coś co może powodować zawianie głowy i ból zębów :)co niestety kilka razy się sprawdziło…. pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Ten przeciąg to taki temat rzeka 🙂 przeciąg morderca, który wciąż szuka ofiary 🙂
PolubieniePolubienie
Twoj mezczyzna ma racje- idac takim tokiem rozumowania, to w Anglii wszyscy by chorowali lub umierali hahaha
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dlatego właśnie i ja sama zmieniłam tok myślenia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam haha przeciąg to przeciąg, odwieczne zło i nie próbowałam w żaden sposób tego podważyć 😁
PolubieniePolubienie
Takie prawdziwe jak bym widziala siebie i Rahima 😂😂
Gratuluje 🤗
PolubieniePolubienie
A ja podjelam ryzyko zyciowe wczoraj I wyszlam pod wieczor zlozyc meble ogrodowe,a zbieralo sie na dzeszcz I WIALO! Dodam,ze wlasnie skonczylam suszyc wlosy.Prawie zaprzeczylam swojej polskosci!Ale-NIC mi nie jest. Mialam szczescie pewnie;)
PolubieniePolubienie
Wychodzenie po kąpaniu na dwór grozi śmiercią natychmiastową 😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To już chyba zaczynam podejrzewać, dlaczego mój małżonek tak często zamyka okna w naszym domu 😉
PolubieniePolubienie
A widzisz? Każdego dnia uczymy się o sobie czegoś nowego 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam zone 35 lat razem ciagle otwiera okna w domu po kryjomu robi przeciongi mamy w domu klimatyzacie z automatyczna wymianom powietrza nie trzeba otwierac okien co tydzien problems z plecami mam tego dosyc ona sie smieje dla mnie to jest glupie pomocy co mam robic
PolubieniePolubienie
Przykro mi, ale nie jestem w stanie pomóc. Ja sama otwieram okna rano zaraz po przebudzeniu, bez wzgledu na pore roku i temperature na zewnatrz..
PolubieniePolubienie